poniedziałek, 9 listopada 2009

Warszawskie widoczki

6 komentarzy:

  1. nawet jakieś przebłyski słońca widać?
    ech, ja go w ten weekend nie widziałam:(

    OdpowiedzUsuń
  2. Dłuższą chwilę zastanawiałem się, skąd to zdjęcie - Muzeum Powstania?

    OdpowiedzUsuń
  3. Aszera - wczoraj odrobinę słońca widziałem jadą na Roztocze, wracałem już w deszczu.

    Stolica i okolica - trafiony, zatopiony :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie to skadrowane. i ładnie naświetlone. Lubie takie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. słoneczko zawsze pomaga..trzeba tylko umiec je wykorzystac, czyz nie? :-))

    OdpowiedzUsuń