Przeczytałem, że nie są agresywne, jeśli się nie przyciśnie delikwenta to nie powinien zaatakować :) Kiedyś na wycieczce nie zauważyłem jak taki jeden usiadł mi na kolanie (zachciału mu się podróży autokarem) i później przez dwie godziny nieźle szczypało ;)
Ale sie dorwal ten maly bzyczek do kwiatkow :)
OdpowiedzUsuńPewnie bzykać mu się chce :)
OdpowiedzUsuńprzesliczne..
OdpowiedzUsuńPrzeczytałem, że nie są agresywne, jeśli się nie przyciśnie delikwenta to nie powinien zaatakować :)
OdpowiedzUsuńKiedyś na wycieczce nie zauważyłem jak taki jeden usiadł mi na kolanie (zachciału mu się podróży autokarem) i później przez dwie godziny nieźle szczypało ;)