środa, 22 września 2010

Grzybek

2 komentarze:

  1. Stoi sobie taki przystojniak i kusi, a tu sie okazuje, ze moze niezle namieszac :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zdjęcie nie oddaje uroku tego miejsca, mnie zachwycił widok mchu z czerwonymi kapeluszami :)
    Jakby były jadalne, nie miałyby szans na przetrwanie, mimo popołudniowej pory było mnóstwo ludzi ganiających z koszami.

    OdpowiedzUsuń